Ogłoszenia o pracę - tak też możesz zostać słupem

Przestępcy uciekają się do bardzo wielu sposobów na wyłudzenie danych, dzięki którym możliwe jest branie nielegalnych kredytów. Coraz popularniejszą metodą są ogłoszenia o pracę z prośbą o przelew weryfikacyjny. Zobacz, jak to działa i jak się przed tym bronić.

Wyłudzanie danych za pomocą atrakcyjnych ogłoszeń o pracę to niestety coraz częstszy proceder. Podawanie informacji osobowych przy aplikowaniu o pracę jest przecież standardem i w nikim nie wzbudza podejrzeń.

Jeśli jednak potencjalny pracodawca wymaga od Ciebie przesłania skanu lub kserokopii dokumentu tożsamości lub dokonania jednorazowego przelewu np. tytułem uiszczenia opłaty rekrutacyjnej lub weryfikacji Twoich danych osobowych – powinno zapalić Ci się czerwone światełko. Dlaczego?

Konto, o którym nie wiesz

Tego rodzaju przelewy weryfikacyjne mogą bowiem zostać wykorzystane do otwarcia nowego rachunku bankowego, który później posłuży do nielegalnych celów. Jak to działa?

Przestępcy dysponując Twoimi danymi np. z CV, a nieraz i kserokopią lub skanem dokumentu tożsamości, zakładają konto przez Internet, które później ty, nieświadomie, aktywujesz przelewem.

Taki rachunek może zostać wykorzystany do różnych celów: prania pieniędzy (poprzez przelewanie ich z konta na konto i tym samym puszczanie ich w legalny obieg), zakładania kolejnych fikcyjnych rachunków za pomocą przelewów weryfikacyjnych lub do brania ogromnych kredytów.

Hodowanie rachunku

Celem wyłudzenia kredytu przestępcy nierzadko uciekają się nawet do tworzenia historii takiego konta: regularnie przelewają fikcyjne wynagrodzenia, przygotowują fałszywe zaświadczenia o zatrudnieniu, spłacają raty za rozmaite zakupy, by zbudować dobrą historię kredytową itp.

Hodowanie takiego rachunku zajmuje nieraz nawet kilka miesięcy, dzięki czemu potem są w stanie wyłudzić na nasze konto kredyt na ogromne kwoty. A niestety, jak wynika z danych Związku Banków Polskich, przestępcy nie rozdrabniają się.

Aby zmaksymalizować swoje korzyści często wyłudzają naprawdę duże kwoty. Rekordowa próba wyłudzenia w latach 2008-2016 opiewała na… 25 milionów złotych! Aż 1200 prób wyłudzeń w tych latach dotyczyło sum ponad 500 tysięcy złotych! W ciągu ostatnich ośmiu lat próbowano w ten sposób ukraść aż 3,5 mld złotych…

Nie daj się zrobić w słupa

Aby uniknąć takich sytuacji i nieświadomie nie ściągnąć na siebie zagrożenia, unikaj przelewania środków w sytuacjach, które budzą Twoje wątpliwości. Opłaty rekrutacyjne ani przelewy weryfikacyjne nie są standardowym wymogiem w procesach rekrutacji pracowników, więc po prostu rezygnuj z odpowiadania na takie ogłoszenia.

Nie daj się też zwieść chwytliwym tytułom e-maili typu „Zarabia 4 tysiące euro bez wychodzenia z domu” itp. Internet jest ich pełen, z 99% pewnością możesz założyć, że to po prostu próby oszustwa lub phishingu.

Przestępstwa kredytowe to niestety bardzo powszechne zagrożenie. Codziennie dochodzi do średnio 21 prób wyłudzeń kredytów na łączną kwotę ponad miliona złotych. Tylko w 2016 r. udaremniono próby wyłudzenia kredytów z wykorzystaniem cudzej, skradzionej tożsamości na kwotę niemal 300 milionów złotych.

Częstym procederem jest to, że przestępcy przez jakiś czas wyłudzony kredyt spłacają, by nie ściągnąć na siebie uwagi osoby oszukanej i w tym czasie zaciągnąć kolejne zobowiązania. Aby się upewnić, że nie ciąży na Tobie kredyt, o którym nie wiesz, pobierz Raport BIK.

Wyprzedź oszusta

Przed wyłudzeniem kredytu na Twoje dane możesz się także uchronić aktywując Alerty BIK. Dzięki temu, gdy tylko ktoś zwróci się do BIK z prośbą o weryfikację Twojej historii kredytowej – a robią to wszystkie banki i większość instytucji udzielających kredytów i pożyczek – zostaniesz o tym poinformowany.

Co zrobić, gdy otrzymasz taki Alert, a nie składałeś wniosku kredytowego ani nie zgodziłeś się na bycie niczyim poręczycielem? Jak najszybciej skontaktuj się z BIK – zadzwoń pod nr: 22 348 4444. Będziesz mógł natychmiast zainterweniować.